JEŚLI SKOPIUJESZ COŚ Z TEGO BLOGA, ABY CZERPAĆ WŁASNE KORZYŚCI - MOJE GLANY NIE WYTRZYMAJĄ!!!

OSTRZEŻENIE:

Czytanie bloga zagraża życiu lub zdrowiu (potwierdzono naukowo)!

wtorek, 26 stycznia 2016

Urodzinki bloga!

26.01.2016

2 rok na bloggerze?! O wow.
Trochę głupio wychodzi, bo opowiadanie ma dopiero 30 rozdziałów + 3 dodatki. Co oznacza, że na jeden rok przypada ok. 17 postów... Jakoś ta liczba mnie nie zadowala.
Okej, moje postanowienie noworoczne to wziąć się porządniej za bloggowanie i walić szkołę! No, może nie tak zupełnie, ale trochę można sobie odpuścić nauki, prawda?
Dziękuję wszystkim, którzy kiedykolwiek skomentowali, którzy czytają, a może się nie ujawnią. Proszę o dalsze komentowanie! Wtedy pisanie staje się jeszcze zabawniejsze!
I wiecie co Wam powiem? Wcale nie żałuję i nigdy nie żałowałam, że założyłam tego bloga. Oczywiście na początku były wątpliwości, czy to wypali, czy ktoś będzie czytał itd. Miałam chwilę załamania i okres zupełnego braku weny, siły i chęci. I nawet jeśli wtedy blog był bardziej nieprzyjemnym obowiązkiem, a myśl o nim cały czas krążyła mi po głowie, wprawiając w ponury nastrój to nadal bloggowanie było fajne. Przecież tak naprawdę to o to w tym chodzi, prawda? To normalne, że w pewnym momencie pisanie nie będzie przychodziło tak łatwo, jak na samym początku, ale jest to część całej blogowej przygody. Składają się na nią wzloty i upadki, przeróżne uczucia, których dostarcza pisanie... I to jest właśnie takie fajne w bloggowaniu! :D Żeby było co wspominać!




Dziękuję wszystkim!
____________________________________________

A teraz trochę inna sprawa.
Nie chcę się niczym przechwalać, ale nie mogę też być zbyt skromna, więc powiem wprost: całkiem dobrze wychodzi mi malowanie. Ciągle słyszę, że "jak tak można", "to jest niezwykłe, cudowne" i ogólnie wszyscy są pod wrażeniem moich prac. "Julka rysuje, jakby robiła zdjęcia!" Zawsze mam z plastyki 6 na koniec roku (osobiście uważam, że taki przedmioty jak plastyka, muzyka czy WF nie powinny być oceniane, bo w nich najbardziej się liczy talent, który nie każdy ma). Ale po co to piszę? Otóż pomyślałam sobie, że chciałabym zaprezentować moje prace szerszej publiczności, która patrząc na mój szkic nie myśli sobie "O, ładnie, no ciekawe, ciekawe...", tylko np. "Rob Halford! Jaki podobny!". Właśnie najczęściej ostatnio rysuję moich idoli i chcę ich pokazać komuś, kto ich kojarzy. Kto nie będzie tylko patrzył na rysunek pod kątem wykonania, ale również pod kątem podobieństwa do owego jegomościa. Tzn. pomyślałam sobie o założeniu drugiego bloga, na którym będę wstawiać zdjęcia moich prac. Tylko fotografie, plus może kilka słów wprowadzenia. Nie będzie to drugi blog z opowiadaniami, a coś bardziej w rodzaju galerii. Nie będzie zobowiązywał do regularnego czytania, a nawet komentowania. Po prostu chcę komuś pokazać moje prace. No i właśnie chciałam Was zapytać, co o tym myślicie? Chcielibyście popatrzeć na moje obrazki i różne inne prace plastyczne, nie tylko na papierze?
To może wrzucę tutaj zdjęcie jednej z moich prac, bo jak na razie to pewnie nawet nie ogarniacie o co chodzi, no bo nie wiecie, jak rysuję, a przecież może to być zawsze katastrofa, prawda? XD Więc dla rozjaśnienia dodaję zdjęcie z mojego szkolnego szkicownika z tamtego roku:

Freddie Mercury ♥

6 komentarzy :

  1. Cześć :)
    No to wychodzi, że to chyba mój pierwszy komentarz na tym blogu.
    No tak, czytam sobie pomału Twoje opowiadanie, ale idzie mi to bardzo pomału, haha...

    Dwa lata, to spory kawałek czasu i oby jak najdłużej. Ja prowadzę bloga... zaraz będzie 5 lat i naprawdę dużo przez ten czas przeżyłam. Na blogu, ale także w swoim życiu prywatnym. Naprawdę dużo się zmieniło i naprawdę wiele wydarzeń stanęło w miejscu. Ha, czasami mam wrażenie, że jestem wśród was weteranką tego rzemiosła. Masz rację, że w końcu przyjdzie taki moment, że pisanie będzie naprawdę ciężkie. I nawet tu nie chodzi o samą wenę, bo wena zawsze się znajdzie. Nawet nie chodzi o sam czas, bo na pasję zawsze ma się czas. Ja sama nie wiem, o co chodzi... może o moment, w którym się z tego wyrasta. Ja poczułam, że wyrosłam, że to już nie jest moja bajka, że pragnę czegoś więcej niż pisanie kolejnego opowiadania o moich idolach, a może nawet już nie idolach, bo nie będę ukrywała, że GNR nie jest dla mnie takie ważne na chwilę obecną, jak było kiedyś.
    Jednak, niewątpliwie jest to bardzo ciekawa przygoda i naprawdę wiele uczy pod względem warsztatu pisarskiego. Ja sama nie wiem, czy mam talent, czy po prostu nauczyłam się pisać...
    Ale tak szczerze powiem, że kiedyś chciałabym wziąć do ręki książkę dziewczyny, która kiedyś pisała tu... opowiadanie o swoich idolach, haha. Być może to będzie Twoja książka? Właśnie, chciałabym Ci napisać, abyś nigdy nie zatraciła w sobie tej smykałki do pisania. Poznałam tu naprawdę wiele świetnych dziewczyn, które miały ogromny talent, które mogły naprawdę zamieszać na rynku literatury (jakby tylko chciały) ale przestały pisać. I tak naprawdę nie wiem, dlaczego... dla mnie jest to po prostu smutne. I dlatego, proszę Cię, a może nawet błagam... nigdy tego sobie nie zrób. Jeśli tu piszesz, jeśli masz czytelników, jeśli udało Ci się napisać coś, co wychodzi z ram paru stron, to znaczy, że siedzi w Tobie ogromny potencjał i trzeba to rozwijać. Dobrze wiemy, że samo pisanie czasami boli i jest to naprawdę ciężki proces, ale... piękny. Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi.

    No i nigdy nie przestań rysować!
    Ja powiem tyle... wow, masz talent, haha.
    Sama kiedyś bawiłam się w rysowanie i może jakbym nie przestała, to dziś bym też tak... rysowała zdjęcia, ale przestałam. Nie ważne. Może trochę tego żałuję, a może jednak nie. A może jakbym wzięła się za siebie, to bym wyćwiczyła kreskę.
    Ale powiem szczerze... Ty nie rysujesz o tak sobie, bo to jest już naprawdę coś... coś wielkiego.... w sumie, zatkało mnie jak zobaczyłam ten rysunek.

    Pozdrawiam!
    No i gratuluję dwóch latek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, to wszystko co tu napisałaś jest takie piękne, ale mam wrażenie, że dla mnie obce. Mogę na pewno śmiało wszystkich zapewnić, że nawet jeśli będę chciała zakończyć zabawę z bloggowaniem to najpierw dokończę opowiadanie! Tak, bloggowanie traktuję jako zabawę i nigdy chyba nie wybiegałam myślami w przyszłość, która mogłaby mieć jakiś związek z tym blogiem. XD Nie wiem czy nadawałabym się do pisania książki... Heh, może kiedyś! Swoją drogą, ja cierpliwie czekam na Twoją książkę! ;)
    Dziękuję. :) I dziękuję za komentarz!
    P. S. Czytasz moje opowiadanie? 0.0 Ojej, stresuję się :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czym się stresować, bo przecież jestem taka sama... jak każda inna dziewczyna, która czyta Twojego bloga :)

      Wiem, że na razie to wszystko jest Ci obce, a nawet nie myślisz o napisaniu książki. Masz na to wszystko czas. Bo takie myślenie także przychodzi z czasem. Wiesz, ja zaczynałam jako... zagubiona w sobie osiemnastolatka, która miała ogromny problem ze sobą. Nie ukrywam, że wtedy... nie chciałam żyć, a samo pisanie było dla mnie jedynym punkiem zaczepienia. Wtedy także nie myślałam, nawet nie myślałam, że skończę swoje pierwsze opowiadanie. Ha, byłam naprawdę zaskoczona, kiedy skończyłam pisać epilog, że mi się udało... inna sprawa, że byłam zaskoczona, kiedy zdobyłam czytelników... i kiedy ich utrzymałam.
      A potem jakoś to wszystko poszło. I tak mi stuknęło pięć lat i trzy miejsca, na których publikowałam opowiadania...

      Może to głupie, ale we mnie zawsze macie wsparcie :)

      Usuń
    2. Chyba faktycznie coś w tym jest, bo zakładając tego bloga raczej nie przewidywałam niczego po tym opowiadaniu, które teraz piszę. Nastawiałam się raczej, że napiszę je i skończę przygodę z opowiadaniami, bo potem więcej nauki i brak czasu... Heh, założyłam tego bloga w połowie szóstej klasy podstawówki! Miałam wtedy tyle czasu na pisanie i tyle głupich pomysłów! Odwołując się jeszcze do Twojego pierwszego komentarza, wtedy dopiero wchodziłam w świat muzyki, a GN'R to była bardziej fascynacja, niż prawdziwa, głęboka miłość do zespołu. Teraz (po trochę ponad dwóch latach) znalazłam innych wykonawców, którzy o wiele bardziej do mnie trafiają i wreszcie mogę powiedzieć, że mam te kilka gatunków muzyki, których najczęściej słucham i najbardziej lubię. No cóż, gdybym teraz zakładała bloga to prawdopodobnie byłby o kimś innym, np. Judas Priest czy Saxon. ALE teraz już zaczynam się zastanawiać nad kolejnym opowiadaniem, które mogłabym prowadzić po skończeniu tego. XD Trzeba to powiedzieć, bloggowanie jest wciągające i nie można się od niego od tak odciąć i zapomnieć. Nawet jeśli się odejdzie z blogsfery to zawszę są ci, którzy będę pamiętać.
      To wcale nie jest głupie ;)Musi być ktoś, kto się zatroszczy o stado szalonych fanek, próbujących swoich sił samodzielnie! (Bo ile z Was powiedziało rodzicom o tym, że prowadzi bloga, co? XD)

      Usuń
  3. RYSUJESZ ŚWIETNIE!
    CHCĘ TEN RYSUNEK!
    WYŚLIJ MI GO!
    ALBO NIE...NARYSUJ MI IZZY'EGO, PROSZĘ!
    I WTEDY MI WYŚLIJ.
    EJ, ALE TA PROŚBA JEST JAK NAJBARDZIEJ SERIO.
    PROSZĘ CIĘ. NARYSUJ MI STRADLINA (I JAK CHCESZ TO JESZCZE JIMMY'EGO I JO'EGO) I JA CI PODAM MÓJ ADRES, OKEJ?

    STO LAT, STO LAT! NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM! I BLOG I JULIA!
    STO LAT! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Hehe, skoro tak ładnie prosisz! ;) Okej. Możesz też podesłać fotę owych jegomości, to Ci narysuję. A co do jakiś szczegółów, to się najwyżej dogadamy na mailu! :D

      Usuń

Jeśli jesteś blogerem wiesz jaka to radość, kiedy ktoś napisze Ci na blogu komentarz, jeśli nie jesteś to wiedz, że tak jest. ;)